Deja Vu?

Deja Vu?

0:0 ? Czwarty raz w tym sezonie, a trzeci z rzędu 0:0 ?! Tak - to nie deja vu. To kolejny raz wynik naszej drużyny w meczu ligowym KLT sezonu nr 20...

Granit TUBORG - bo taki był nasz rywal - to drużyna nietuzinkowa. W tym sezonie okupują dolne rejony tabeli, ale jeśli wziąć pod uwagę średnią trafionych typów w zestawach ligowych - to są najlepsi w naszej lidze w tym sezonie! Grają tam gracze, którzy zdobywali Mistrza KLT, kiedy myśli o Colo Colo jeszcze nawet nie było w mojej głowie, a wielu zawodników naszej drużyny nosiło wtedy pieluchy. Niezwykle doświadczony i zaprawiony w bojach team, co potwierdził w ten weekend.

Straszyli nas - i to bardzo mocno - napastnicy Granitu: Puszczak i seba1980. Końcówka była wręcz niesamowita - gracze gospodarzy przycisnęli z taką mocą, ze wydawało się, że Colo Colo - a dokładnie osamotniona w obronie Slazenger i uwijający się jak w ukropie bramkarz ripley - skapituluje. Tak się jednak nie stało i udało się nam wywieźć punkt z bardzo trudnego terenu. Po 3 punkty zainkasowały jednak i Nottm i ksd - a to oznacza, że zbliżyły się do nas na odległość trzech punktów! Listopad zapowiada się na niezwykle ciekawy i ciężki gatunkowo - bo przyjdzie stoczyć nam bezpośrednie boje o awans z tymi drużynami.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości