Podsumowanie I rundy spotkań w 3. lidze gr. A (by mowgli)
1. Szczęściu pomagające Colo Colo
Tutaj rozpisywał się nie będę. Zresztą co tydzień staram się coś pisać, wspierany głównie przez maskotkę drużyny, "El Pistolero" - kebabinho oraz młodego AfrOOO, który odkąd przeszedł na atak, miał czyścić buty temu pierwszemu, a wygryzł go ze składu
Nastroje w drużynie są dobre. Monopolu na wygrywanie nie mamy, ale staramy się pomagać szczęściu i wygląda to jak wygląda.
2. Niedoceniana Arka Gdynia
Nieskromnie powiem, że właśnie na Arkę (oprócz Colo Colo) zagłosowałem w ankiecie na awans do 2. ligi. Zgoda - na obydwa te zespoły bardziej z przekory (bo faworytami były wiadomo jakie dwie drużyny), ale póki co Gdynianie stają na wysokości zadania.
Moim zdaniem ta drużyna ma duży potencjał na wszystkich pozycjach, jest co najmniej solidna. Zdobyli najwięcej goli w naszej lidze, mimo, że nie ma w tej formacji wielkich nazwisk. Mają dwóch bardzo ciekawych bramkarzy. Obrona i pomoc też na bardzo fajnym poziomie. Mocno niedoceniani, lekceważeni przez niektórych "ekspertów KLT", ale zamykają usta krytykom dobrymi występami.
3. Nieobliczalne Sudety Burgrabice
Drużyna zdolna pokonać każdego i ulec każdemu. Jak dla mnie - ogromny nie do końca wykorzystany potencjał. Kadra? Mocna, by nie powiedzieć bardzo mocna. Ale w momencie gdy trener nie typuje bądź nie ustawia którejś z faz - robią się problemy.
Z zespołu, który obiektywnie patrząc powinien być przynajmniej w 2. lidze, mamy kolosa na glinianych nogach. Sudety mogą włączyć się do walki o awans, ale potrzeba większego zaangażowania ze strony trenera, bo szkoda wysiłku zawodników i głupio traconych punktów.
4. In plus zaskakujące Zagłębie Wałbrzych
Mało kto stawiał na drużynę Magdy. Nie wiem nawet czy ona stawiała. Ale Zagłębie ma argumenty, z którymi ciężko polemizować. Autobus w bramce (trójka bramkarzy), całkiem fajna obrona z żywą legendą Mariusz-Idolem na czele i supersnajper DeViL4oo! To daje nadspodziewanie dobre efekty i drużyna odbiera punkty faworytom i jest w stawce zainteresowanej awansem.
Problemem może być... nieumiejętność liczenia spotkań KLT przez trenerkę. Mimo moich tam skromnych bo skromnych, ale prób nauczenia jej podstaw obliczania wyniku, idzie to topornie. Nie jestem pewien czy w takich warunkach można realnie myśleć o dwóch czołowych miejscach w tabeli.
5. Pechowy Warsaw Wilanów
Mam wrażenie, że drużyna z Warszawy męczy się tak jak w końcówce poprzedniego sezonu... Tak jak Nottingham zabrało wtedy kluczowe dla awansu punkty, tak teraz Colo Colo dwoma remisami w 95. minutach zabrało ważne dwa oczka. Tak jak wtedy zmorą był Górnik Wałbrzych, tak teraz takową okazało się Zagłębie... Wałbrzych.
Drużyna kublinskiego ma prawie wszystko. Fantastycznego trenera, kadrę-marzenie, graczy znających realia i potrafiących liczyć spotkania KLT, potencjał sięgający pierwszej ligi... ale nie ma szczęścia i wystarczającej ilości punktów.
6. Rozczarowujące Młode Wilki
Wileki faworyt ligi (może nie według ankiety, ale wg mnie) ma problemy. Słaby początek sezonu i hurtowo tracone punkty. Pewne nerwowe ruchy i rozgoryczenie trenera po niespodziewanych porażkach z Wilanowem i Colo Colo zepchnęły ekipę znawcy w dolne rejony tabeli. Młode Wilki rozczarowują, ale...
...poczuły krew. Ostatnia kolejka przyniosła dobre rezultaty dla teamu z Grudziądza. Strata do miejsca premiowanego awansem to "tylko" cztery punkty i na otwarcie rundy rewanżowej mamy być może kluczowy mecz dla walki o drugie miejsce Młode Wilki - Arka Gdynia. Spotkanie o sześć punktów!
7. Niekompletny Motor II
Tutaj mamy klasyczny przykład problemów w lidze spowodowanych brakami kadrowymi. Niestety ilość regularnie typujących graczy Motoru II jest ograniczona i trenerka beamul, ma zamknięte pewne możliwości taktyczne. Oczywiście daje się odnosić pojedyncze zwycięstwa, ale ciężko o stabilność i myślenie o górnej połówce tabeli.
Patrząc na kadrę - rezerwy drugoligowca z Sosnowca mają niezłego bramkarza (szkoda, że tylko jednego) i naprawdę mocną pomoc - być może nawet najlepszą w lidze. Niestety problemy w ataku są ogromne. Motor II zdobył zdecydowanie najmniej goli w rundzie (tylko 11) i odbija się to na jego miejscu w tabeli.
8. Dziurawy w obronie Górnik Wałbrzych
Drużyna z masą kłopotów. Z niezwykle zaangażowanym trenerem, który jednak po każdej porażce prorokuje spadek, a po każdym (okej było w rundzie tylko jedno) zwycięstwie staje się hurraoptymistą. Popadanie ze skrajności w skrajność chyba nie służy tej drużynie. Pozostaje mieć nadzieję, że zasłużony klub z Wałbrzycha odbuduje się i zostanie na mapie trzeciej ligi.
Znakiem firmowym tej ekipy jest... tracenie ogromnej ilości bramek. 50 goli straconych w 7-u kolejkach daje średnią ponad 7-u goli traconych na jedno spotkanie! Żaden atak nie jest w stanie nadrobić takich strat, więc póki co ostatnie miejsce w tabeli dziwić nie może...
Komentarze